Tak to się
zaczęło ...
Kiedy dokładnie 7 lat temu postanowiłam, że nigdy więcej
nie tknę mięsa ani ryb wydawało mi się to najbardziej logiczną decyzją jaką
mogłam podjąć w swoim życiu. Po tym jak zobaczyłam, co dzieje się w rzeźniach i
jak działa przemysł mięsny nie mogłam udawać, że tego nie ma i nadal chcieć w tym
pośrednio uczestniczyć. Nowa świadomość sprawiła, że nigdy przez te 7 lat nawet nie
zatęskniłam za mięsnym obiadkiem czy piątkową rybą.
Mój wegetarianizm
dziś ...
Jest oparty na zdrowym rozsądku. Każdy wegetarianin czy weganin na pewno spotkał się z pytaniem: "A co byś zrobił/a, gdybyś miała umrzeć z głodu? Zjadłbyś/ zjadłabyś mięso czy nie?" Odpowiadam wtedy ze stoickim spokojem, że oczywiście! Ale jeśli żyjemy w takich czasach, w których nie ma takiej potrzeby i mam wybór, to chętnie wybieram to, co uważam dla siebie za najsłuszniejsze. Może posypią się negatywne komentarze, ale jeśli byłabym chora i miałby uratować mnie lek odzwierzęcy, też bez wahania przyjęłabym go.
Jest oparty na zdrowym rozsądku. Każdy wegetarianin czy weganin na pewno spotkał się z pytaniem: "A co byś zrobił/a, gdybyś miała umrzeć z głodu? Zjadłbyś/ zjadłabyś mięso czy nie?" Odpowiadam wtedy ze stoickim spokojem, że oczywiście! Ale jeśli żyjemy w takich czasach, w których nie ma takiej potrzeby i mam wybór, to chętnie wybieram to, co uważam dla siebie za najsłuszniejsze. Może posypią się negatywne komentarze, ale jeśli byłabym chora i miałby uratować mnie lek odzwierzęcy, też bez wahania przyjęłabym go.
Nie znaczy to jednak, że na co dzień muszę faszerować się
mięsem, które uważam, że mi nie służy.
... i jutro
Przez ostatnie 4 lata bazuję głównie na kuchni roślinnej,
co do której przekonałam się za sprawą inspirującej książki Scotta Jurka
"Jedz i biegaj" Okazała się ona pyszna, zdrowa, energetyczna i
pobudzająca moją wyobraźnię do tworzenia nowych potraw. Myślę więc, że właśnie
w tym kierunku będę podążała dalej:)
Co mnie cieszy...
Cieszy mnie, że w temacie wegetarianizmu/ weganizmu wiele
się w Polsce na przestrzeni tych 7 lat zmieniło. Pochodzę z małego miasteczka i
pamiętam, że jeszcze kilka lat temu wydawało mi się, że jestem niemalże jedyną
osobą, która zrezygnowała z mięsa. Tymczasem mamy rok 2017 i w pierwszym
lepszym sklepie nie ma problemu z wegetariańskim, a nawet z wegańskim
jedzeniem! Temat diety bezmięsnej podejmowany jest w mediach, szkole i pracy i
mimo, że spotyka się czasami z brakiem zrozumienia, to mam wrażenie, że coraz częściej
jednak nie budzi już takiej grozy jak jeszcze przed kilkoma laty.
... i zaskakuje
Kiedy powiedziałam lekarzowi prowadzącemu moją ciążę, że
nie jem mięsa, oczekiwałam szczerze mówiąc "gromów z jasnego nieba",
a on powiedział tylko, żeby dobrze się odżywiać i że będziemy kontrolować co
miesiąc krew (świat naprawdę się zmienia;). Regularnie wykonuję więc badania i
okazuje się, że dobrze zbilansowana dieta wegetariańska, a w moim przypadku przeważnie
wegańska pozwala cieszyć się dobrym zdrowiem, nawet kiedy spodziewam się
dziecka:)
A na koniec
moje dania- hity z kuchni roślinnej:
Śniadania
Tofucznica
Obiad/ kolacja
Deser
Zdjęcia: CookZoom.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz