Czy wiecie, że średnia kostka tofu (180g.) pokrywa aż 1/4 dziennego zapotrzebowania na wapń i prawie 1/5 na żelazo? A czy wiecie co robi człowiek, który uwielbia słodkie, a jednocześnie chce dostarczyć organizmowi ważnych elementów odżywczych? Kombinuje!;) Ten deserek to mój hicior ostatnimi czasy. Jest przepyszny i bez wyrzutów sumienia zjadam go nawet wieczorem po treningu, ponieważ tofu to również źródło dobrze przyswajalnego białka (prawie 25 g. na kostkę!). Jeśli ktoś chce odchudzić danie, to może zrezygnować z bitej "śmietany" i zostać przy masie czekoladowej i owocach, ale polecam skosztować wersji full wypas;)
Składniki na ok. 7 porcji
- 2 op. tofu naturalnego (po 180 g.)
- 2 banany
- 4 łyżki dowolnego słodu (np. ksylitol, syrop klonowy, cukier)
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- 6 łyżek dowolnego mleka roślinnego (użyłam kokosowego)
- 1 mleczko kokosowe (przechowywane wcześniej min. kilka godzin w lodówce)
- 2 op. śmietan fixu+ 3 łyżki ksylitolu (ew. cukru pudru)
- 1 gruszka+ sok z 1/2 soku z cytryny+ 1 łyżeczka słodu
- 1,5 szkl. dowolnych owoców (u mnie: mieszanka truskawek, moreli i resztki gruszki)
- 1/2 szkl. mixu z migdałów, ziaren sezamu, pestek dyni
Wykonanie:
- Tofu, banany i słód blendujemy na gładką masę.
- Tabliczkę czekolady rozpuszczamy w mleku roślinnym, a następnie dodajemy do masy z tofu i blendujemy całość raz jeszcze.
- Mleczko kokosowe, śmietan-fix miksujemy przez kilka minut.
- Gruszkę kroimy w ósemkę i zanurzamy w mieszance soku z cytryny i słodu(nie wylewamy, zostawiamy do reszty owoców), a następnie z każdej strony przyrumieniamy na suchej patelni.
- Owoce kroimy w kostkę i zanurzamy na chwilę w mieszance z soku z cytryny i słodu.
- Migdały siekamy i wraz z pozostałymi ziarnami prażymy na patelni.
- Do pucharków nakładamy kolejno: warstwę czekoladową z tofu, bitą śmietanę, owoce (gruszkę wtykamy pionowo w rogu pucharka) i posypujemy prażonymi migdałami i ziarnami.
- Przechowujemy w lodówce.
Uwaga! Do ubijania najlepiej nadają się mleczka kokosowe bez żadnych sztucznych dodatków. Po schłodzeniu należy ostrożnie wyciągać puszkę z lodówki i jeśli po otworzeniu utworzy się część wodnista i kremowa, to do kremu użyjcie tylko części stałej mleczka.
Fot.R.Kołomłocki |
Fot.R.Kołomłocki |
Bardzo ciekawy deserek. Pysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) Polecam wypróbować!
Usuńnie dosyć, że przepysznie wygląda to jeszcze musi niesamowicie smakować! <3
OdpowiedzUsuńTroszkę zmodyfikuję i na pewno zrobię :) tyle że ja 2 kostki tofu zjadam na raz:P
OdpowiedzUsuńTo smacznego w takim razie :-)
UsuńWiem, że tofu nie ma smaku, ale kurczę, jakoś nie mogę się przekonać do niego w wersji na słodko ;)
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak taki deserek bym zjadła!
http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Na pewno nie ma się co zmuszać, ale możesz spróbować odciśnąć tofu z nadmiaru wody i po zmiksowaniu z pozostałymi składnikami odstawić na parę godzin, tak żeby tofu "przejęło" smak.
Usuń