Nie
wiem jak Wy, ale ja uwielbiam wszystko, co słodkie! Przez długi czas miało to
zgubny wpływ na moją sylwetkę, a na dodatek nie wnosiło nic wartościowego do
mojej diety. Odkąd zaczęłam swoją przygodę z kuchnią wegańską, okazało się, że
można "mieć ciastko i zjeść ciastko";), tzn. nie odmawiać sobie
słodkiego i jednocześnie zachować dobrą formę.
Polecam
Wam wypróbowane już nie raz przeze mnie masło czekoladowe, które znakomicie
zastępuje dostępne na rynku czekoladowe smarowidła (te które rzekomo dodają
energii, a w praktyce poprzez dużą zawartość tłuszczu i cukru sprawiają, że
czujemy się senni).
Najczęściej
jadam je ze świeżym pieczywkiem lub waflami ryżowymi. Znakomicie sprawdzi się
również jako farsz naleśnikowy.
Karob zamiast kakao?
Polecam
wypróbowanie karobu zamiast ogólnie znanego kakao z kilku powodów:
- nie zawiera uzależniającej kofeiny
- zawiera ok. 80% białka, wapń, fosfor, magnez i
żelazo, wit. A,B2, B3 oraz D
- nie zawiera alergenów, konserwantów ani sztucznych barwników
Składniki:
v
po pół szkl. orzechów laskowych, suszonych moreli,
daktyli, orzechów nerkowca
v
4 łyżki powideł śliwkowych
v
pół szkl. mleka roślinnego/ mleczka kokosowego
v
3 łyżki karobu (ew. kakao)
Wykonanie:
- Orzechy nerkowca moczymy przez noc w wodzie (można
je będzie wtedy łatwiej zmiksować).
- Orzechy laskowe pieczemy w piekarniku w 180 st. przez
15 min., tak żeby odeszły łupinki.
- Morele i daktyle zalewamy na 15 min. wrzątkiem.
- Blendujemy wszystkie składniki, tj. namoczone
nerkowce, upieczone orzechy laskowe, morele, daktyle, mleko, powidła i
karob. Powinna powstać jednolita, gładka masa.
Fot. R.Kołomłocki |
świetny pomysł na krem! takim domowym smarowidłem bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowe zdrowe kremy, ale zazwyczaj zjadam je zdecydowanie za szybko ;) Twój pomysł - świetny!
OdpowiedzUsuńa jak długo trzyma się takie masło?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tydzień na pewno:)
Usuńeee, tydzień na pewno nie wytrzyma, za dobre :) :)
UsuńBlender umarł :( Ech, nie da rady z orzechami...
OdpowiedzUsuńOjej, to współczuję. Też mi już raz padł. Póki co najlepiej sprawuje mi się zwykły blender z Lidla, jak na razie mieli wszystko:)
Usuń