Przepisów
na pierniczki jest mnóstwo, ale powiem Wam, że ja za nimi nigdy nie przepadałam,
a zwłaszcza za tymi, które robi się kilka tygodni przed Świętami (wiecie, takie lekko twardawe). Dla mnie
dobry pierniczek to taki, który jest miękki, aromatyczny i nadaje się do
zjedzenia od zaraz;) Takie słodkości to również
dobry pomysł na własnoręcznie robiony prezent dla najbliższych, którzy z
pewnością docenią nasze starania.
Inspirację
do tego przepisu znalazłam tutaj. Przepis nieco zmodyfikowałam i wyszły
przepyszne pierniczki, którym nie sposób się oprzeć:)
Składniki na ok. 40-50 sztuk:
Pierniczki
- 1/2 kg. mąki orkiszowej
- 3/4 szkl. słodu (cukier brązowy/ syrop klonowy etc.)
- 200 ml. mleczka kokosowego
- 4 łyżki kakao
- 2 łyżki przyprawy do piernika
- 1/2 op. proszku do pieczenia
- 1 łyżka aromatu amaretto
- kilka łyżek mleka sojowego do posmarowania
Lukier (opcjonalny):
- 100 g. cukru pudru
- 2 łyżki zimnej wody
- łyżka aromatu pomarańczowego
Wykonanie:
- Łączymy wszystkie składniki i zagniatamy ciasto- w
razie potrzeby, jeśli ciasto będzie się mocno kleić, podsypujemy odrobiną
mąki.
- Powstałe ciasto rozwałkowujemy na grubość ok. 0,5-1
cm. i wykrawamy dowolne wzory.
- Układamy pierniki na blaszce i każdy smarujemy
odrobiną mleka.
- Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 st. na 9-10
min. (nie dłużej!).
W międzyczasie mieszamy wszystkie składniki
lukru.
- Po 10 min. wyciągamy pierniczki, lukrujemy i
odstawiamy do wyschnięcia.
nie umiem się doczekać pieczenia pierniczków i tak się składa, ze robię bardzo podobne :) ślicznie wyszły!
OdpowiedzUsuń