Mixtura- ul. Piekary 17
Tyle dobrego słyszałam o Mixturze, a jakoś zawsze była
mi nie po drodze. Spotkanie z dawno niewidzianą koleżanką było dobrym
pretekstem, żeby odwiedzić to (jak mi się wydaje) już chyba kultowe
wegetariańsko- wegańskie miejsce na kulinarnej mapie Poznania. Jest to
również na pewno jedyny w swoim rodzaju lokal i choćby z tego względu warto tu
zajrzeć, ale przejdźmy do szczegółów:)
Co było na plus:
1. Miejsce: centrum, okolice ul. św.
Marcin.
2. Lokal/ wystrój- świetna aranżacja
wnętrza. Jest bardzo oryginalnie, nowocześnie, ale w swojski, przytulny sposób.
Sam wystrój sprawia, że chce się tam siedzieć i nadaje miejscu wyjątkowy,
bardzo luzacki klimat. Dodatkowym plusem była dość alternatywna muzyka (o taka np. albo taka), która idealnie trafiła w moje gusta.Czułam się tam, jakbym siedziała w pokoju dobrych
znajomych.
3. Menu- do wyboru
burgery- kilka opcji, danie dnia, frytki selerowe lub ziemniaczane oraz ciasto.
4. Jedzenie-
zamówiliśmy ja: małego burgera Tempack z tempehem i obłędnym sosem z mango,
frytki ziemniaczane oraz sok ze świeżo wyciskanych owoców, moja koleżanka Aga:
małego Buroburgera z buraków, frytki z selera oraz herbatę. Burgery (nie licząc bułki) były
znakomite: tempeh rewelacyjnie doprawiony, a tak dobrego sosu z mango jeszcze
chyba nigdy nie jadłam. Frytki smakowały również bardzo dobrze. Na plus, że nie
ociekały tłuszczem i podane były z bardzo smacznym sosem. Aga również miała
podobne wrażenia.
5. Krótki
czas oczekiwania na jedzenie- ok. 10-15 min.
6. Ceny- rozsądne,
adekwatne do porcji, jakości i smaku (za burgera, frytki i sok zapłaciłam
ok. 30 zł.).
Co było na minus:
1. Obsługa. Pani przyjmująca nasze zamówienie
była nieprzyjemna. Najpierw miałam wrażenie, że od niechcenia przyjęła nasze
zamówienie, a potem, kiedy koleżanka grzecznie przypomniała, że nie dostała
swoich frytek, również zareagowała, jakby była to co najmniej jakaś
złośliwość.
2. Mini minus to bułka do burgera- mogłaby być bardziej miekka.
2. Mini minus to bułka do burgera- mogłaby być bardziej miekka.
Podsumowując:
Lokal
godny odwiedzenia. Myślę, że będę tam wracać. Mimo niebyt przyjemnej obsługi
(mam nadzieję, że obsługująca nas pani miała po prostu zły dzień i nie jest to
normą), Mixtura broni się jakością, smakiem i świetnym
wnętrzem. Jeśli macie ochotę na fast-food w trochę zdrowszym niż zazwyczaj
wydaniu, to z Mixtury na pewno nie wyjdziecie głodni:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz