niedziela, 27 września 2015

Recenzja poznańskiej Mixtury

Mixtura- ul. Piekary 17

Tyle dobrego słyszałam o Mixturze, a jakoś zawsze była mi nie po drodze. Spotkanie z dawno niewidzianą koleżanką było dobrym pretekstem, żeby odwiedzić to (jak mi się wydaje) już chyba kultowe wegetariańsko- wegańskie miejsce na kulinarnej mapie Poznania.  Jest to również na pewno jedyny w swoim rodzaju lokal i choćby z tego względu warto tu zajrzeć, ale przejdźmy do szczegółów:)

Co było na plus:
1.      Miejsce: centrum, okolice ul. św. Marcin.
2.      Lokal/ wystrój- świetna aranżacja wnętrza. Jest bardzo oryginalnie, nowocześnie, ale w swojski, przytulny sposób. Sam wystrój sprawia, że chce się tam siedzieć i nadaje miejscu wyjątkowy, bardzo luzacki klimat. Dodatkowym plusem była dość alternatywna muzyka (o taka np. albo taka), która idealnie trafiła w moje gusta.Czułam się tam, jakbym siedziała w pokoju dobrych znajomych.  
3.  Menu- do wyboru burgery- kilka opcji, danie dnia, frytki selerowe lub ziemniaczane oraz ciasto.
4.  Jedzenie- zamówiliśmy ja: małego burgera Tempack z tempehem i obłędnym sosem z mango, frytki ziemniaczane oraz sok ze świeżo wyciskanych owoców, moja koleżanka Aga: małego Buroburgera z buraków, frytki z selera oraz herbatę. Burgery (nie licząc bułki) były znakomite: tempeh rewelacyjnie doprawiony, a tak dobrego sosu z mango jeszcze chyba nigdy nie jadłam. Frytki smakowały również bardzo dobrze. Na plus, że nie ociekały tłuszczem i podane były z bardzo smacznym sosem. Aga również miała podobne wrażenia.
5.     Krótki czas oczekiwania na jedzenie- ok. 10-15 min.
6.  Ceny- rozsądne, adekwatne do porcji, jakości  i smaku (za burgera, frytki i sok zapłaciłam ok. 30 zł.).

Co było na minus:
1. Obsługa. Pani przyjmująca nasze zamówienie była nieprzyjemna. Najpierw miałam wrażenie, że od niechcenia przyjęła nasze zamówienie, a potem, kiedy koleżanka grzecznie przypomniała, że nie dostała swoich frytek, również zareagowała, jakby była to co najmniej jakaś złośliwość. 
2. Mini minus to bułka do burgera- mogłaby być bardziej miekka. 


Podsumowując:

Lokal godny odwiedzenia. Myślę, że będę tam wracać. Mimo niebyt przyjemnej obsługi (mam nadzieję, że obsługująca nas pani miała po prostu zły dzień i nie jest to normą),  Mixtura broni się jakością, smakiem i świetnym wnętrzem. Jeśli macie ochotę na fast-food w trochę zdrowszym niż zazwyczaj wydaniu, to z Mixtury na pewno nie wyjdziecie głodni:)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz