W
połowie grudnia dostałam zaskakującego maila od Beaty Sadowskiej z zaproszeniem
do jej programu "W biegu i na wybiegu" w Radiu Zet Chilli. Przyznam,
że bardzo mnie to zaskoczyło , do tego stopnia, że początkowo myślałam wręcz,
że ktoś robi sobie żarty:D Uważam się za osobę, która ciągle jeszcze się uczy,
eksperymentuje i dopiero co poznaje tajniki kuchni wegańskiej (to samo tyczy się zresztą
biegania). Nie ukrywam, że ogarnął mnie więc lekki stres związany z tym, czy
rzeczywiście będę w stanie ładnie zareklamować ideę weganizmu i biegania (a na
tym najbardziej mi zależało, skoro już dostałam taką szansę). Jednak z racji
tego, że rozmowa miała dotyczyć moich własnych doświadczeń z dietą wegańską i
bieganiem, a nie wyjaśnianiem naukowych zawiłości, postanowiłam przyjąć
zaproszenie i iść na żywioł;)
Spotkanie
z Beatą Sadowską okazało się bardzo ciekawym, niecodziennym przeżyciem i do dziś
uśmiecham się  na wspomnienie o nim.
Beata jest osobą niesamowicie ciepłą, otwartą, zainteresowaną, kompetentną i w
jakiś cudowny sposób potrafi wywiad radiowy (który dla amatora jest nie lada
wyzwaniem) zamienić w przyjemną pogawędkę, tak że człowiek zapomina, że
nagranie idzie w Polskę;)
Jeśli
macie ochotę, to zapraszam do odsłuchania:
Jako
blogerka kulinarna i żeby nie być gołosłowną zachwalając wegańskie jedzenie, postanowiłam
przywieźć na nagranie wegańskie ciasteczka jaglano- żurawinowe. Wyszły
doskonałe! Zachwyciły nie tylko Beatę Sadowską, ale również kilka innych osób z
redakcji. Po audycji dostałam wiele zapytań o przepis na nie i oto on:
Składniki:
v 
1 szkl. kaszy jaglanej
v 
1/2 szkl. syropu z agawy/ ryżowego/ innego słodu
v 
1 szkl. żurawiny+ 3/4 szkl. wody
v 
100 g. orzechów laskowych 
v 
puszka mleczka kokosowego (1/3 puszki do żurawiny)
v 
2 łyżki siemienia lnianego/ nasion chia+ 8 łyżek gorącej
wody
v  100 g. płatków kokosowych/ migdałowych
v 
op. cukru waniliowego (opcjonalnie)
Wykonanie:
- Siemię lniane/ nasiona chia  zalewamy gorącą wodą  i mieszamy, aż do powstania konsystencji
     "jajka". 
- Kaszę jaglaną gotujemy wg przepisu na opakowaniu,
     studzimy, dodajemy 2/3 puszki schłodzonego mleczka kokosowego, syrop z
     agawy (+opcjonalnie cukier waniliowy), przygotowane siemię lniane i
     blendujemy. 
- Do kaszy dodajemy pół opakowania płatków kokosowych/
     migdałowych i mieszamy całość łyżką. 
- Orzechy laskowe wstawiamy na ok. 15 min. do
     piekarnika rozgrzanego do 180 st., a następnie obieramy z łupinek. 
- Żurawinę zalewamy wodą i lekko rozgotowujemy
     żurawinę, dodajemy pozostałą 1/3 puszki mleczka kokosowego, całość
     mieszamy i zagotowujemy. 
- Formujemy ciasteczka dłońmi, na warstwę jaglaną nakładamy
     łyżką warstwę żurawinową, dekorując orzechami laskowymi. (Można oczywiście
     pokombinować z kształtem i pobawić się foremkami)
- Ciasteczka wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do
     180 st. na ok. 20-30 min., po ok. 10 min. posypujemy ciasteczka migdałami/
     płatkami kokosowymi, tak aby lekko się zarumieniły. 
- Jeść  po
     wystygnięciu (koniecznie, ponieważ dopiero wtedy gęstnieją i trzymają się
     odpowiednio), a najlepiej następnego dnia. 
|  | 
| Fot. R. Kołomłocki | 
|  | 
| Fot. R.Kołomłocki | 

 
uwielbiam ciasteczka jaglane, ale w takiej wersji jeszcze nie robiłam, porywam przepis!! :)
OdpowiedzUsuń