Długi
weekend zaowocował czystym szaleństwem w kuchni. To chyba pierwsze moje ciasto,
które uważam za perfekcyjne. Idealnie słodkie i
delikatne w smaku. Połączenie dyni, pomarańczy i czekolady to jest to!:)
Najcięższe jest obieranie dyni i ugniatanie ciasta, ale jeśli to opanujecie, to
reszta pójdzie jak z płatka. Ugniatanie ciasta można potraktować jako trening
siłowy lub ewentualnie, tak jak to zrobiłam ja, poprosić jakiegoś siłacza o
pomoc;)
A
zatem do dzieła!
Składniki:
Spód:
v
2 szkl. mąki pszennej
v
1/3 szkl. mleka roślinnego
v
1/3 szkl. oleju roślinnego
v
2 op. cukru waniliowego
v 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa:
v
średniej wielkości dynia
v
8 łyżek syropu z agawy
v
4 łyżki startej skórki pomarańczy
v
pół szkl. daktyli
v
pół szkl. rodzynek
v
po pół łyżeczki cynamonu, imbiru i kardamonu
v
2 budynie waniliowe
v
1 szkl. mleczka kokosowego
v
1 szkl. mleka sojowego
Na wierzch:
v
3 pomarańcze
Na polewę:
v
6 kostek gorzkiej czekolady
v
1/3 szkl. mleka sojowego
Wykonanie:
Spód:
- Z podanych składników zagniatamy ciasto. Powinno
wyjść jednolita, elastyczna masa.
- Standardowej wielkości tortownicę wylepiamy powstałym ciastem.
Masa:
- Dynię obieramy i kroimy w kostkę.
- Daktyle i rodzynki moczymy ok. 20 min. we wrzątku, a
następnie kroimy daktyle w drobną kostkę.
- Wrzucamy pokrojoną dynię na dużą patelnię, dodajemy
syrop z agawy, startą skórkę pomarańczy, pokrojone daktyle, sparzone
rodzynki. Całość dusimy (mieszając co jakiś czas) do momentu, w którym
dynia będzie miękka (mi zajęło to ok. 30 min.)
- Do masy dodajemy przyprawy: cynamon, imbir i
kardamon, dokładnie mieszamy.
- W drugiej misce mieszamy mleczko kokosowe i mleko
sojowe, w których rozpuszczamy budynie waniliowe.
- Masę budyniową mieszamy dokładnie z masą dyniową i
wlewamy na przygotowany wcześniej w tortownicy spód.
- Pomarańcze kroimy w plasterki i układamy delikatnie
na wierzchu ciasta.
- Całość wstawiamy do piekarnika na ok. 50 min. i pieczemy w 180 st.
Polewa:
Czekoladę rozpuszczamy w mleku sojowym i rozprowadzamy wedle uznania na wierzchu.
Czekoladę rozpuszczamy w mleku sojowym i rozprowadzamy wedle uznania na wierzchu.
Fot. R.Kołomłocki |
Fot.R.Kołomłocki |
prezentuje się rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńfantastyczna tarta! smaki idealnie zgrane, a do tego wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńJezu przecudowna! No po prostu piękna <3 !
OdpowiedzUsuńSłońce na talerzu <3 !
Wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń