czwartek, 26 czerwca 2014

Kotlety z czarnej fasoli i amarantusa

Wegańskie kotlety cieszą się powodzeniem w mojej rodzince, czasami nawet do tego stopnia, że wybierane są zamiast mięsa (oprócz mnie wszyscy "mięsożerni"), a to już o czymś świadczy;)  Fasolowe kotleciki są idealne na obiad, w połączeniu z kaszą/ ziemniakami lub jako wege-burger.

Ale dlaczego fasola i dlaczego z amarantusem?
  •  Czarna fasola to przede wszystkim źródło białka, potasu, magnezu, wapnia i fosforu. Utrzymuje odpowiedni poziom cukru we krwi oraz obniża poziom cholesterolu.
  • Amarantus z kolei zawiera mnóstwo żelaza. Jego 100 g. pokrywa ponad połowę naszego dziennego zapotrzebowania na nie! Oprócz tego wspomaga pracę wątroby i trzustki.
Składniki na 8 sztuk:
v  3/4 szkl. suchej czarnej fasoli (znalazłam w Intermarche)/ ew. z puszki
v  4-5 łyżek amarantusa ekspandowanego (znalazłam w Netto)
v  1 łyżka siemienia lnianego
v  1 łyżka oleju roślinnego
v  po garści: nasion słonecznika, ziaren sezamu (użyłam niełuskanego) i pestek dyni
v  pół pęczka pietruszki
v  przyprawy: sól, papryka słodka, czosnek, kminek, majeranek, kolendra, chilli

Wykonanie:
  1. Fasolę namaczamy na noc, a następnie gotujemy.
  2. Nasiona słonecznika, ziarna sezamu i pestki dyni prażymy na suchej patelni.
  3. Siemię lniane zalewamy ok.4 łyżkami ciepłej wody, mieszamy i odstawiamy na chwilę.
  4. Blendujemy ugotowaną fasolę, amarantus, siemię lniane, pietruszkę, olej i przyprawy.
  5. Dosypujemy uprażone ziarna i dokładnie mieszamy.
  6. Zwilżonymi rękoma formujemy kotleciki i smażymy z obu stron na odrobinie oleju.
SMACZNEGO:)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz